Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Beny79 z miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 20888.29 kilometrów w tym 2939.94 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1903 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Beny79.bikestats.pl
  • DST 74.23km
  • Teren 65.00km
  • Czas 02:59
  • VAVG 24.88km/h
  • VMAX 59.60km/h
  • HRmax 180 ( 97%)
  • HRavg 160 ( 86%)
  • Kalorie 2738kcal
  • Sprzęt Black Forest 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

52# Wyścig w Dolsku

Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 5

Start z drugiego sektora, na początku wyprzedzam ilu się da, by na podjazd na punkt widokowy nie ryzykować w zbyt dużym tłumie. Ustawiam się z jakąś ekipą i ciśniemy, jedzie z nami Marcin Walencik z POLART NUTRAXX TEAM oraz bracia Włodarczak czyli koledzy z teamu FogtBikes. Tempo jest solidne i ładnie adrenalina w żyłach buzuje. Na początku gubię jednego żela, oraz bidon co w późniejszym czasie dość znacząco wpłynie na moją lokatę.Drugi wjazd na punkt widokowy, i czuję lekkie kurcze, ale cisnę dalej. Po drodze mijam klosia zmieniającego dętkę. Kolega Mariusz dogania mnie, wyprzedza a ja na glebę, kurcz jest mocny, i nie mogę jechać, ale zatrzymuje się KOBZIAKOWSKI Klaudiusz z Bydzia Power Bike Team Bydgoszcz, i pomaga mi rozmasować, i porozciągać mięśnie. Ruszam dalej, ale już załamany, że nie mogę cisnąć na 100%. Po samotnej walce z wiatrem, na szczerym polu, dochodzi mnie ekipa z Maćkiem Bijochem na czele, Maciej mówi, Seba co ty tutaj Qrwa robisz. Jadę z chłopakami, i za bufetem, gdzie Gogol mi kubek podawał,
na asfaltowym podjeździe, łapie mnie kolejny kurcz. Musiałem stanąć, rozmasować i dalej. Chwyta mnie kolejna grupka, wyprzedza, nie mogę cisnąć, bo pieprzone kurcze nie pozwalają. Do mety dojeżdżam za kolegą, który pomógł mi na trasie, nie wyprzedzałem go, chociaż mogłem, bo kolega był solidnie ujechany.
Czy jestem zadowolony, tak, bo gdyby nie kurcze, to 10minut szybciej bym dojechał. A do samych problemów na trasie, to wydaje mnie się, że są to złe ustawienia roweru, ale muszę to wszystko jeszcze na spokojnie zweryfikować, i wykluczyć na przyszłość.
Zima jednak dość dobrze przepracowana:)

W Dolsku towarzyszyła mi żona i synek:)
Spotkałem całe mnóstwo znajomych.
I podziękowania dla Asi i Marcina za zabranie mojego "luja" , na dach swojego pięknego auta:)

Wynik to  77 miejsce  28 w M3   czas 2:56:57


Kategoria maraton



Komentarze
Jurek57
| 20:29 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj Na skurcze znajdziesz lekarstwo a potem "klękajcie narody" .... :))
krzychuuu86
| 18:38 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj Dobry wynik.gratki
JPbike
| 15:04 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj Seba, sezon się dopiero rozpoczął i dalej będzie lepiej :)
Znam te skurczowe bóle - łykaj magnez + B6 zarówno przed treningami jak i po śniadaniu w dniu wyścigowym.
Jarekdrogbas
| 12:02 wtorek, 15 kwietnia 2014 | linkuj Kubek od Gogola ;-) Graty dobrej jazdy
biniu
| 21:00 poniedziałek, 14 kwietnia 2014 | linkuj Gratki Seba ! Maszyna ruszyła,teraz już będzie "tylko" lepiej !!! :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!