Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Beny79 z miasteczka Pobiedziska. Mam przejechane 20888.29 kilometrów w tym 2939.94 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 22.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 1903 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Beny79.bikestats.pl
  • DST 28.93km
  • Teren 26.00km
  • Czas 01:01
  • VAVG 28.46km/h
  • HRmax 171 ( 92%)
  • HRavg 152 ( 82%)
  • Kalorie 1059kcal
  • Sprzęt Black Forest 2.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

137# Michałki 2014

Sobota, 20 września 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 4

Pierwszy start na słynnych Michałkach we Wieleniu. Po ciężkim tygodniu w pracy postanawiam jechać mini. W sektorach ustawiam się z Bartkiem, na szarym końcu, gdzieś z boku stoi Tomek, oraz młody. Przed startem mówiłem chłopakom, że pierwsze kilometry ogień, ile fabryka dała. I po wyjechaniu z zakorkowanego stadionu tak uczyniłem. Bartek gdzieś się zapodział, młody Zając nie utrzymał tempa, i tylko Tomek jechał za mną.Cały czas wyprzedzaliśmy, bo niektórzy stwarzali zagrożenie, nawet sami dla siebie:) W pewnym momencie Tomek mi lekko odjechał, gdzieś się zagrzebałem w piachu, na podjeździe. Wyjeżdżam na prosta, długą prosta, za mną parę osób, i cisnę jako pierwszy, bo w oddali widzę Tomka. Gnam prawie 4 dychy, i nikt nie chce odpaść, więc daję do lewej, lecz na zmianę tez ochotnika niema. Zwalniam do 30, sam to się zajadę, i wtedy wychodzi gostek na przełaju, który ładnie pociągnął. Dogoniliśmy Tomka, i dalej w sześciu lecimy po tych wertepach. Tempo solidne, dwóch nie wytrzymuje i lekko zwalnia , blokując mnie przy tym. Tomek znowu lekko odjeżdża , lecz nie na długo. Jedzie mi się tak dobrze, że doganiam ich bardzo szybko. W miedzy czasie dogoniliśmy dwóch kolesi, lokalnych kolaży. Do mety 5 kaemów, pod górkę wychodzę na zmianę, i przyspieszam zdrowo, lecz zaraz hample, bo skręt w prawo, przez jakiś mostek(chyba). Chłopaki mnie wyprzedzają, jest ciasno, lecz na wjazd na ścieżkę, po niezłych kurwidołkach wlatuję pierwszy. ładnie telepie, i mocno daje w kość, tuż przed wjazdem na stadion, jeden z lokalnych mnie wyprzedza, i jadę drugi, za mną ze czterech wariatów.Wjazd na stadion i odpalam rakietę, łykam gostka przede mną, i kontrolując sytuację na metę wpadam jako pierwszy z naszej grupki. Sekundę za mną wpada Piotr Zellner, nawet go nie poznałem kiedy razem jechaliśmy przez większość dystansu.
 Dziękujemy sobie wszyscy za wspólną jazdę, i przybijamy piony.
 Jechało mnie się fajnie, i spokojnie mogłem jechać mega. Tylko, że na mega pewnie bym w kategorii nie wygrał:)

11/245 open
 1/89 M3 
 
 
 Po zawodach spotkaliśmy się ze znajomymi a było ich sporo. Cała ekipa ProGogli z nami siedziała i było wesoło:)


Kategoria maraton



Komentarze
josip
| 07:27 czwartek, 25 września 2014 | linkuj Brawo, mocarzu!
klosiu
| 20:44 środa, 24 września 2014 | linkuj Gratsy, sprinterze Sebo :).
Dobrze pojechane.
JoannaZygmunta
| 05:49 środa, 24 września 2014 | linkuj Tej! A Ty masz kwietnik ze światełkiem ;)
gratki :D
Jurek57
| 20:37 wtorek, 23 września 2014 | linkuj Mówiłem że LIDER !!! :-)
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!